niedziela, 21 marca 2010

Las Fallas, botellón i energia słoneczna, czyli Hiszpania wita wiosnę

Zaległości piątkowe:) Szybki przegląd dnia:)
Z kalendarza
- W piątek w Hiszpanii obchodzono dzień ojca. 19 marca to święto św. Józefa, dzień wolny od pracy, bo to jeden z patronów kraju, ale w Katalonii - jako jedynym regionie - w tym dniu się pracuje. Przy okazji św. Józef to w Hiszpanii San José, a w Katalonii Sant Josep, zdrabniany na Pep, stąd Pep Guardiola:)
    Z wiadomości
    - W Hiszpanii wzrasta liczba ojców opiekujących się dziećmi i prowadzących domy.
      Z życia
      - Angel mieszka w Barcelonie z kilkorgiem dzieci i niepracującą żoną. W ostatnim czasie wysłał już ponad sto CV i na żadne nie dostał odpowiedzi. Zaczyna wyprzedawać na ulicy domowe sprzęty. Chce sprzedać lodówkę, bo i tak jest pusta, dziecięcy wózek i srebrny łańcuch, ale liczy, że za niego dostanie najwyżej 10 euro. Dziennikarz towarzyszy mężczyźnie, gdy ten wędruje ulicami miasta z wózkiem pełnym gratów. Tymczasem -o ile mnie pamięć nie myli - w Andaluzji, ogłoszono ważną wiadomość dla kobiet: w drodze do pracy wyładowała ci się komórka, a musisz pilnie zadzwonić, żeby umówić się na wizytę u kosmetyczki? Teraz możesz rozmawiać wszędzie i bez żadnych ograniczeń! Mamy dla ciebie torebkę z wbudowaną ładowarką! Cudowna ładowarka zasilana jest przez energię słoneczną. Doładować można dzięki niej też inny sprzęt działający na baterie. Taka oto odpowiedź na kryzys na rynku pracy. Nie wiadomo jeszcze, ile egzemplarzy już się sprzedało.
        Z Walencji
        - Strażacy w pogotowiu, bo szykuje się finał słynnej fiesty Las Fallas. W noc ognia na ulicach i placach spłoną tworzone przez cały rok ogromne figury z kartonu. Tak wita się wiosnę.
          Z Granady
          - Policja w pogotowiu. Trwa botellón, czyli wielkie picie (la botella to butelka). 12 tys. młodych ludzi pije na placu alkohol. Tak też wita się wiosnę.

          Z portfela
          - Wielka wygrana padła w Barcelonie! 2.923.180,44 euro - tyle wygrał szczęściarz, który kupił los w punkcie przy ulicy Cadi, w dzielnicy Horta. Loterías y Apuestas del Estado, tak zwie się państwowa, hiszpańska loteria sygnowana przez Ministerstwo Ekonomii i Skarbu Państwa. W ofercie jest kilka gier. Najbardziej popularna jest tzw. La primitiva (jeden los kosztuje jeden euro). Szczegóły na stronie: www.onlae.es i  www.loteriasyapuestas.es (tutaj gra się przez internet). Można zajrzeć na tę drugą stronę chociażby po to, żeby zobaczyć, w jakich językach mówi się w Hiszpanii i jak mniej lub bardziej różnią się one od j. hiszpańskiego. U góry znajdują się zakładki: el castellano (czyli kastylijski, popularnie hiszpański), el catalán (czyli kataloński - Katalonia i Baleary), el gallego (Galicja), el valenciano (Walencja) i euskera/vasco (Kraj Basków). Szczególnie polecam euskerę:) Można się zdziwić:)

          Z pewnej książki
          "La vida es lo que nos pasa mientras hacemos otros planes", czyli "Życie jest tym, co nam się przytrafia, podczas gdy robimy inne plany"...:)

            Brak komentarzy:

            Prześlij komentarz