"Nie będziemy myśleć o kryzysie. Będziemy liczyć bramki", mówili. W Walencji zrobili paellę olbrzyma, dla tysiąca osób. Uczniowie dziś na swoje szkolne dresy założyli koszulki reprezentacji, nauczyciele przy tablicach też w czerwonych T-shirtach. O czwartej po południu ulice opustoszały. Pracownicy rozsiedli się wygodnie przed telewizorami w swoich firmach (tacy dobrzy szefowie!). Ja przed telewizorem z gramatyką hiszpańską, Edu z pestkami dyni, sąsiad z nogami w górze na balkonie.
Po meczu pisaliśmy i czytaliśmy komentarze na stronie La Vanguardii. Był wśród nich i taki: "Hahahaha Visca Catalunya Lliure!!! Gràcies Suïssa!!" - "Niech żyje wolna Katalonia!!! Dziękujemy Szwajcarii!!". Ale przecież w reprezentacji Hiszpanii gra ośmiu piłkarzy FC Barcelony, prawie wszyscy rodowici Katalończycy. Ale z drugiej strony Katalonia ma własną reprezentację piłki nożnej! I to trenowaną od zeszłego roku przez Johana Cruyffa!!
Takie stanowisko nie powinno dziwić. Holender lata przecież grał w FC Barcelonie, a potem lata ją trenował. Sam z rodziną mieszka też oczywiście w Barcelonie. Ale ciekawe gdzie? Hmm, trzeba to zbadać:)Selecció catalana de futbol nie jest zrzeszona w FIFA ani UEFA, rozgrywa tylko towarzyskie mecze. Ale uczestniczy w zawodach oficjalnych organizowanych przez Hiszpańską Federację Piłki Nożnej.

Kupiliśmy też w końcu mikser! Sezon na gazpacho mogliśmy więc dziś rozpocząć!
Sluchalam meczu na mp3 na lotnisku w Geronie..Mimo,że straszie przeciez lubię Hiszpanów, to ucieszyła mnie ta bramka Szwajcarów! a co, pokory trochę!:) no i taki to mini-rewanż za 6:0 w Murcji:)
OdpowiedzUsuńDla ciekawostki, w samolocie z Gerony do Poznania siedziałam koło dwóch chłopaków z Chile, który to kraj jest kolejnym przeciwnikiem Hiszpanii na Mundialu. Oni też byli dość zadowoleni z wyniku:) Ech ten mundial!
Lekcję pokory dostała też wczoraj Francja w meczu z Meksykiem (dla nieoglądających 0:2). Uśmiech Rafaela Marqueza bezcenny ....:D
OdpowiedzUsuń