"Gracias, thank you, danke, merci"...Pudełko było pełne.
Prawie jak na Kubie...;) Pięknie grał.
Zwijają swoje torebkowo- wachlarzowe interesy błyskawicznie:)
To była reklama pomarańczowych soków. Trafiliśmy na nią w samą porę, kiedy już nam się skończyła woda mineralna. Gratisowe soki popijało pół plaży, rowerowych śmiałków było mniej.
Co ten pan grał na trąbce? cos "spanish"?
OdpowiedzUsuńklimaty Buena Vista Social Club:)
OdpowiedzUsuńBoski ten pisakowy gosc na kanapie :D
OdpowiedzUsuńW ogole te rzezby piaskowe jakos zawsze mi sie podobaly :) ponoc w tym roku gdzies w Algarve niedaleko Albufeiry jest wielka piaskowa wystawa, musze obczaic dokladnie i pojechac z aparatem ;)
Czy gość na kanapie, to nie przypadkiem Homer? Homer Simpson? :D
OdpowiedzUsuńwygląda na to, że to Homiiiii:DDD poznałam po Burcie, który siedzi obok:)) a z drugiej strony tak jakby Lisa
OdpowiedzUsuń