niedziela, 1 sierpnia 2010

W rajskim ogrodzie na dzikim wybrzeżu

Jedziemy do Blanes. Główny cel wyprawy: ogród botaniczny Mar i Murtra (Jardí Botánic Mar i Mutra). To największa atrakcja miasta i jeden z najważniejszych ogrodów botanicznych Europy. Według różnych źródeł rośnie tu 3 tys., 4 tys., 5 tys. albo nawet 7 tys. gatunków roślin egzotycznych z całego świata. Książka, którą kupiłam w parku, mówi o 4 tys. gatunkach na 17 hektarach. Ale już w ulotce, którą zabrałam z centrum informacji turystycznej czytam, że hektarów jest 4:) Hmmmm, zostawmy liczby! Ważne jest to, że po przekroczeniu bramy parku znajdujemy się w raju! Obłędna zieleń i wszystkie kolory tęczy, obłędny błękit i obłędne słońce! A do tego najpiękniejsza panorama Dzikiego Wybrzeża, czyli Costa Brava!
 Jeden z kilku punktów widokowych (czyli mirador). Najsłynniejsze zdjęcie ogrodu Marimurtra i najlepsza reklama miasta Blanes.
Witamy w ogrodzie! Jak dojść? Z centrum Blanes, z Placu Katalońskiego odjeżdża bezpośredni autobus turystyczny do parku. My szliśmy z centrum pieszo - ok. 20-25 minut, pod górkę, ale warto, bo można zobaczyć piękną panoramę miasta. Wstęp do parku: 6 euro. Przy wejściu znajduje się sklep z pamiątkami, mapami itp. Na spokojne przejście całego parku z postojami (jak cudownie jest usiąść na ławce w cieniu rajskich drzew!!) trzeba przeznaczyć około 5 godzin. W parku są bdb toalety.
Park podzielony jest na trzy strefy: subtropikalną, umiarkowaną i śródziemnomorską. Rosną tu rośliny z wszystkich kontynentów.
Liście olbrzymy:)
Caña de las Indias, czyli trzcina indyjska, w Polsce zwana paciorecznikiem indyjskim. Caña to w Katalonii piwo. W barze raczej nie mówi się "Dame una cervesa", ale "Dame una caña" albo jeszcze lepiej zdrobniale "una cañita".
Oleandry - ozdoba ulic śródziemnomorskich miast.
Bambusy.
Ogród położony jest na klifie. Już jesteśmy w jego najbardziej malowniczej, śródziemnomorskiej części z widokiem Costa Brava.
Skrzeczące mewy nad naszymi głowami...
Cala Sa Forcanera, zatoczka z prywatną plażą, przy znanym nam już słynnym punkcie widokowym.
Parkowy biznes - za 6 euro zrób sobie zdjęcie z papugami.
Paseo Carlos Faust znajduje się na drodze do ogrodu - na pamiątkę założyciela ogrodu Marimurtra Niemca Karla Fausta. Ogród powstał w latach 20. XX wieku. Na tablicy słowa z Jardines del Beso, czyli Ogrodów pocałunków znajdujących się w starożytnym, legendarnym mieście Játiva (Xàtiva) w prowincji Walencja:
"Ty, który przechodzisz i podnosić na mnie rękę, zanim zrobisz mi krzywdę, posłuchaj mnie dobrze: Ja jestem ciepłem twojego domu w zimowe noce. Jestem przyjaznym cieniem, który znajdujesz, gdy idziesz w sierpniowym słońcu. Moje owoce gaszą twoje pragnienie. Jestem przyjaciółką twojego domu, deską twojego stołu, łóżkiem, na którym odpoczywasz i drewnem twojego statku. Jestem trzonem twojej motyki, drzwiami twojego domu i twoją trumną. Jestem chlebem dobroci i kwiatem piękna. Ty, który przechodzisz, wysłuchaj mnie dobrze...i nie rób mi krzywdy.  

Szukałam autora tych słów i kilka dni temu, zupełnie przypadkowo, trafiłam na znajomy mi tekst w "Atlas ilustrado de árboles de España", czyli w ilustrowanym atlasie drzew Hiszpanii. Autorem pieśni o drzewie jest Rabindranath Tagore, indyjski pisarz, filozof, kompozytor i malarz, laureat Nagrody Nobla w dziedzinie literatury. Znalazłam też nieco inny,  pełny hiszpański przekład pieśni z języka bengalskiego:
El árbol
Viajero, escucha:
Yo soy la tabla de tu cuna, la madera de tu barca, la superficie de tu mesa, la puerta de tu casa. Yo soy el mango de tu herramienta, el báston de tu vejez. Yo soy el fruto que te regala y te nutre, la sombra bienhechora que te cobija contra los ardores del estío, el refugio amable de los pájaros que alegran con su canto tus horas y limpian de insecots tus campos. Yo soy la hermosura del paisaje, el encanto de la huerta, la señal de la montaña, el lindero del camino... Yo soy la leña que te calienta en los días de invierno, el perfume que te regala y embalsama el aire a todas horas, la salud de tu cuerpo y la alegría de tu alma. Por último, soy la madera de tu ataúd. Por todo esto, viajero que me contemplas, tú que me plantaste con tu mano y puedes llamarme hijo, o que me has contemplado tantas veces, mírame bien, pero...no me hagas daño.

I jeszcze słowa Karla Fausta:
El hombre que ama la naturaleza encuentra una base firme para entender la gente de otros paises, ya que el amor a la naturaleza es común entre los hombres de todas las naciones.

Człowiek, który kocha naturę, znajduje stały fundament do zrozumienia ludzi z innych krajów, bo miłość do przyrody jest wspólna wszystkim ludziom wszystkich nacji.


Ogród Mar i Murtra otwarty jest w godz. 9-18, w soboty, niedziele i święta w godz. 10-14. 
W kolejnym poście więcej o Blanes i innych atrakcjach miasta.

4 komentarze:

  1. Uwielbiam to miejsce! Fajna papuga, szkoda że przede mną wszystkie, zawsze się chowają:(
    Widzę też, ze dropbox zadziałał:)...i życie blogerskie staje się łatwiejsze:)

    OdpowiedzUsuń
  2. pamiętam Twój post o Costa Brava:)papugi akurat miały sjestę:) dlatego zrobiłam im darmowe foto. w ciągu dnia pracują i pozują do zdjęć. dwie miłe panie sadzają ci papugę na ramię i kasują 6 euro:)) Dropbox i życie stało się prostsze!

    OdpowiedzUsuń
  3. Boże, toż to istny raj na Ziemi. Teraz moje serce płacze, że tego nigdy nie zobaczę...

    OdpowiedzUsuń
  4. Karooo, a czemu masz nie zobaczyć?:) Costa Brava czeka!

    OdpowiedzUsuń