wtorek, 3 sierpnia 2010

Ogniste Blanes: tutaj zaczyna się Costa Brava

Zostajemy na Costa Brava. Dziś, zgodnie z zapowiedzią, kilka pocztówek z Blanes. Do miasta z Barcelony dojedziecie pociągiem. Podróż trwa niecałe dwie godziny. Bilet w dwie strony kosztuje 6 euro. Jedziecie wzdłuż wybrzeża Maresme. Jeśli zdecydujecie się na wypoczynek na jednej z tutejszych plaż, wysiadacie z pociągu i już jesteście nad morzem. Po drugiej stronie torów macie miasto. Gdy pociąg zbliża się do Blanes, oddala się nieco od wybrzeża. Wysiadacie na końcowej stacji w Blanes (obrzeża miasta) i musicie dojechać do centrum autobusem (bilet w jedną stronę niecałe 2 euro). Autobus dojeżdża do Plaza Catalunya. Tutaj w centrum informacji turystycznej znajdziecie plany, mapy, informacje o atrakcjach. Jak już wspominałam w poście o Mar i Murtra, z placu odjeżdża do ogrodu specjalny autobus (i znowu 2 euro). My wybraliśmy się na spacer (ok. pół godziny Passeig Pau Casals, a potem Passeig de Carles Faust).
Panorama wybrzeża i portu. Warto iść pieszo:)
 Skała Si Sa Palomera, symbol miasta, oznacza początek Costa Brava.
Widok na skałę z Plaza Catalunya.
W drodze do ogrodu Mar i Murtra. Można też wybrać szlak do zamku Sant Joan albo do zatoki Sant Francesc.
Zamek Sant Joan.
Po wyjściu z ogrodu wybraliśmy szlak nad Zatokę Świętego Franciszka.
Eremita de Sant Francesc z 1681 roku.
Malownicza zatoka i mała plaża.
Uliczna ciekawostka z Blanes. Kiedy zapali się zielone światło? Sygnalizacja świetlna odlicza czas:) W żadnym katalońskim mieście nie spotkałam się jeszcze z powszechnymi w Polsce i tajemniczymi guzikami z napisem: "Naciśnij, aby przejść". Tutaj po prostu się czeka albo ...przechodzi na czerwonym świetle, jeśli droga wolna.

W Blanes, oprócz Mar i Murtra, znajduje się też drugi ogród botaniczny Pinya de Rosa. Patrzę na ulotki i żałuję, że nie starczyło nam dnia, żeby go zwiedzić. 
Kto nie widział jeszcze żadnej katalońskiej, ognistej fiesty, musi się wybrać do Blanes w ostatnim tygodniu lipca (od 21 do 28). W mieście odbywa się wtedy Concurso Internacional de Fuegos Arificiales, czyli Międzynarodowy Konkurs Sztucznych Ogni. Ognista strona imprezy: http://www.blanes.net/focs/index.html

2 komentarze:

  1. Coś cudownego! Dzięki Tobie, albo przez Ciebie, coraz większa wyzwala się namiętność do tego Raju. Może i jestem zachłanna, ale chcę więcej tak cudownych pocztówek, zdjęć i opisów.
    Dziękuję. Bar-celona już na swoim miejscu :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Spieszyła się do mnie :)

    OdpowiedzUsuń